Ognik
Niewidomy Ognik płonie chęcią życia!!! ... choć ten ogień próbują zgasić ataki epilepsji ... Ognik jako młody kociak musiał doznać poważnego urazu lewej strony główki – najpewniej został mocno uderzony ☹ Długo walczył o życie w szpitalu i dzięki jego wielkiej woli życia i ogromnemu zaangażowania lekarzy weterynarii, udało się maluszka ocalić. Niestety nie udało się uratować wzroku. Ślepota nie jest jedyną konsekwencją tragicznego wypadku. Okazało się, że uszkodzenia lewej półkuli mózgowej są ogromne i spowodowały trwałe zmiany neurologiczne. Na początku objawiały się one „tylko” kręceniem się kotka w kółko, jednak z czasem dołączyły do tego niespecyficzne ataki padaczki – tiki, ślinienie się, bieganie w popłochu, odbijanie się od ścian, później również klasyczne epileptyczne drgawki. Na szczęście farmakoterapia pozwala Ognikowi na codzień funkcjonować radośnie i beztrosko, tylko czasem wstrząsają nim ataki. Wykonany rezonans magnetyczny głowy nie daje nadziei na to, że nasz Ogniś kiedykolwiek wróci do „normalności”.... ALE Ognik trafił do nas – do Fundacji Ja Pacze Sercem, gdzie nadzieja nie umiera nigdy! Ogniś mieszka w naszym domu tymczasowym, w którym jest otoczony miłością i najczulszą opieką. Być może nigdy nie znajdzie się ktoś, kto odważy się go adoptować, choć my nie tracimy na to nadziei. Tymczasem szukamy wirtualnego opiekuna, który zechce pomóc nam unieść koszty leczenia i utrzymania malucha. Prosimy o pomoc Was - przyjaciół ślepaczków, kociolubów, wrażliwców, na których zawsze mogą liczyć nasi podopieczni, za co z całego serca dziękujemy!!!!! Ognik to kuleczka miłości i czułości. Wyśniony towarzysz, oaza spokoju, którą niestety czasami wstrząsają ataki padaczki. Kochamy tego malca wszyscy bardzo i wierzymy, że i Wy go pokochacie!!!!!!!