Misia i Michaś już pod skrzydłami fundacji 💚💚💚
O nas/Kontakt » Aktualności » Misia i Michaś już pod skrzydłami fundacji 💚💚💚
Paczacze Kochani, w miniony weekend dotarło pod nasze skrzydła cudowne, niedowidzące rodzeństwo, które z raciborskiej ulicy uratował bardzo dobry człowiek. <3
Oto relacja tymczasowej opiekunki Misi (vel Jacusia) <3 i Michasia <3
"Michaś i Misia (vel Jacuś) bardzo powoli przyzwyczajają się do nowego miejsca. Dwie doby spędzili w ukryciu, był stresik, bo ponad 30 godzin nie robili siusiu i trzeba było wytoczyć wszelkie antystresowe działa farmakologiczne oraz obróżki. Na szczęście już po kryzysie - było już siusiu i była też wreszcie kupka. Jedli malutko, choć ciągle uzupełniałam szwedzki stół za kanapą z szerokim wyborem dań. Ale dziś mamy ogromny przełom, stres opadł i dzieci zjadły pokaźną porcję ulubionego filetu z kurczaka. Jestem taka szczęśliwa ❤
Byliśmy też u weta i oto co o nich wiemy:
- testy FIV/FeLV ujemne 🎉
- mocno zarobaczone, u Michasia robaki mogą być przyczyną zawalonych oskrzeli i charakterystycznego charczenia, kupy nienajlepsze - odrobaczamy Fenbendazolem, podajemy Fortiflorę
- lekko przeziębione, ale wystarczy VetoMune póki co
- mają umówioną kastrację na 29 grudnia (bo to 7-miesięczne dzieci są), Michaś dodatkowo był konsultowany przez dr Dąbrowskiego, który przy okazji kastracji zoperuje mu spory zrost powieki, spojówki i rogówki w prawym oczku, który jest potencjalnym ogniskiem stanów zapalnych; Misia też w jednym oczku ma zrosty, ale nie wymagają one operacji
- dziąsełka ze stanem zapalnym, stosujemy Baikadent.
Są postępy w adaptacji, dziś nie zawsze chowają się na mój widok, choć nadal są bardzo ostrożne i w napięciu. Nadal mają cały cały salon dla siebie, bo widać, że najswobodniej czują się, jak są tam same. Słychać, że bawią się piłeczkami, na drapakach i na kładkach. Poprosimy o kciuki mocne za starszaki ❤"
Oto nasze podrostki cudowne w ramionach tymczasowej mamci☀