Mordeczka

Mordeczka stanęła z wojną twarzą w twarz

Jest zwierzęciem uratowanym z Ukrainy. Mieszkała tam sama w garażu. Przyjechała do nas cała w smarach, śmierdząca benzyną - czarna, brudna kulka strachu. Bała się ruszać, pić, jeść, chciała zniknąć, bo świat był dla niej zbyt przerażającym miejscem do życia. Postanowiliśmy jednak pokaząć jej, że istnieje inny świat poza nieszczęśliwą Ukrainą. Kiedy Mordeczka poczuła ciepło naszych rąk, spokój i miłość, zareagowała od razu. Okazała się kicią kochającą człowieka ponad wszystko. Wystarczy ją przytulić, a ona już rozpływa się z rozkoszy, mruczy, zasypia, wtula się całą sobą. Mordeczka jest zdrowa, ma 4-5 lat, ma chip, jest wysterylizowana, zaszczepiona, testy FIV/FeLV ma ujemne. Może więc szukać swojego domu na zawsze. Tylko czy ktoś pokocha ją tak samo mocno, jak ona kocha nas? Mordeczka ma spokojne i przyjazne usposobienie, ale nie czuje się dobrze w zbyt dużym stadzie zwierząt. Stresuje ją to. Wobec kotów jest zdecydowanie mniej “wylewna” niż w stosunku do człowieka. Psy są jej obojętne - o ile jej nie zaczepiają. Nic nie ma również do dzieci. Jakby nie było to przecież jej ukochani ludzie, tylko w wersji XXS� Mordeczka potrzebuje człowieka, który oprócz miłości, zapewni jej bezpieczeństwo, czyli dom “niewychodzący” z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Przygarnij koteczkę z Ukrainy i stwórz jej świat pełen dobra i miłości!

500 383 928 Japaczesercem@gmail.com

Script logo