Olinda

Kto zatroszczy się o troskliwą Olindę?

Sama była malutka, bardzo chora na „koci katar”, z obrzękniętymi, obolałymi oczami, głodna, a i tak troskliwie opiekowała się trójką swojego przyszywanego, o miesiąc młodszego, rodzeństwa. Ostatkiem sił ogrzewała je swoim niewiele większym od nich ciałkiem, myła, pilnowała, żeby się nie oddaliły. Taką gromadkę znaleziono osamotnioną na ulicy. Ponieważ wszystkie miały chore oczy, trafiły do domu tymczasowego fundacji Ja Pacze Sercem. To nie był jednak koniec jej cierpień. Kiedy wolontariuszom udało się ją wyleczyć z kociego kataru, mała zachorowała na bardzo ciężką chorobę – panleukopenię. Takie malce jak ona, często z nią przegrywają. I to nawet, jeśli są otoczone tak troskliwą opieką jak w naszych domach tymczasowych. Małej Olindzie udało się. Ale jakby tego było mało, osłabienie spowodowało nawrót kociego kataru w bardzo ostrej postaci. Znowu przeżyła. A to już coś zupełnie niebywałego. Do dziś jest empatyczną, łagodną, troskliwą siostrą dla wszystkich towarzyszy w domu tymczasowym. Nie lubi nawet przez sekundę być sama, śpi zawsze przytulając się do któregoś z braci lub sióstr, a najchętniej do wszystkich kociaków naraz. Najchętniej odpoczywa w „stosiku z kotów”:) Dlatego nie powinna być jedynaczką. Ludzi kocha tak samo mocno jak koty – mogłaby w ogóle nie schodzić z kolan, na widok człowieka robi się cała rozmruczana i nadstawia się do głaskania, jest bardzo przyjazna i towarzyska, lubi być noszona i przytulana, lubi spać z człowiekiem. Jak każdy kociak jest energiczna i żywiołowa, lubi zabawy z innymi kotami i z człowiekiem. Z czasów głodu pozostał jej strach przed brakiem jedzenia, dlatego zawsze rzuca się pierwsza na swoje jedzenie podczas karmienia i wylizuje wszystkie miski. Dziś Olinda ma 6 miesięcy, jest zdrowa, zaszczepiona, zachipowana, testy FIV/FELV ma ujemne. Gdy się wzmocni trzeba będzie ją wysterylizować. Wciąż jeszcze należy dbać o jej odporność, ale nic jej już nie zagraża. Mała rozgląda się teraz za swoim człowiekiem, którym mogłaby się zaopiekować. Potrzebuje domu „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Przygarnij więc Olindę i pozwól jej się sobą zaopiekować – utulić, lizać w nos, mruczeć do ucha i być zawsze tam, gdzie Ty!

Kontakt

512 933 291

japaczesercem@gmail.com

Script logo