Orkan

Pomóż zakończyć zawirowania w życiu małego Orkana!
 
Jego imię nie jest przypadkowe – maleńki Orkan to jedna z tych osób, które wpadają do Twojego życia jak huragan, wszędzie ich pełno, dom jest wypełniony ich żywiołową energią, a Ty już nie wyobrażasz sobie życia bez tego pędziwiatra. Tak właśnie jest z Orkanem. Wpadł do naszego domu tymczasowego z całą swą brawurą, jak gdyby mieszkał tam od zawsze. Mimo że był bardzo chory, wcale nie zmierzał się chorowaniem zajmować. Tymczasowi Opiekunowie nabiegali się za nim, by podawać mu krople i leki, bo on po prostu nie miał czasu. 
 
Obserwując ten mały huraganik w akcji ciężko uwierzyć, jak smutne miał życie, zanim do nas trafił. Urodził się w połowie kwietnia jako bezdomny kociak, zupełnie wszystkim obojętny. Jeszcze nie zdążył do końca otworzyć oczu, kiedy wraz z rodzeństwem zachorował na koci katar. Jego braciszek nie zdołał przeżyć infekcji, zabrało go zapalenie płuc. Na szczęście dobra osoba wypatrzyła w końcu chorą kotkę opiekującą się chorymi kociętami. Orkan został uratowany w ostatniej chwili wraz ze swoją siostrzyczką Bryzą. Ciepły dom, opieka i leki uratowały mu życie, zdrowie i wzrok.  
 
Może właśnie dlatego, że był tak blisko śmierci, mały Orkan czerpie teraz z życia pełnymi garściami! A najlepiej niech to będzie garść chrupek albo smaczków! Kruszynek ma gigantyczny apetyt i nie ma co się temu dziwić, bo przecież potrzeba sporych zapasów energii na tak dynamiczny styl życia. Bo Orkan to żywioł w czystej postaci! Dzień kocurka wypełnia radosne bieganie, skakanie, wspinanie się, turlanie, zapasy z siostrą, eksplorowanie każdego zakamarka domu. Dom tymczasowy nie ma przed Orkanem już żadnych tajemnic – sprytny maluch zawsze wie, gdzie szukać smakołyków. Wszystko go cieszy, każda zabawka zachwyca. Z równie wielką energią i oddaniem Orkan kocha ludzi całym sobą, aż to utraty tchu! Garnie się na kolana, domaga się przytulasków i miziania, głośno przy tym mrucząc. Śpi wtulony w tymczasowych opiekunów. Jest maleńkim kotkiem, który ma do przekazania ogrom miłości! Właśnie dlatego szukamy dla Orkanka człowieka, którego będzie mógł pokochać całym sobą i każdego dnia dzielić się z nim swoimi nieskończonymi pokładami radości. 
 
Maluch jest już zupełnie zdrowy. Jego oczka były w porę zaopiekowane i udało się je całkowicie wyleczyć. Testy FIV/FeLV Orkan ma ujemne, jest już zaszczepiony i zachipowany. By już zawsze był bezpieczny, szukamy dla niego domu „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem. 
 
Niech maleńki Orkan sprawi, że Twoje serce zawiruje! Daj się ponieść temu uczuciu i zaproś Orkana do swojego życia!

*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.

512 933 291

japaczesercem.adopcje@gmail.com

Script logo