Lili

Życie małej Lili nie było usłane liliami

Bo jak to się stało, że maleńką Lili znaleziono porzuconą na miejskim cmentarzu? Cmentarz to przecież nie miejsce dla kocich dzieci – pełnych życia, ufnych, wyrywających się do radosnych zabaw i beztroskiego dzieciństwa.

Jaki więc zły człowiek, zły los chciał skazać Lili na głód, choroby i samotne odchodzenie w tak smutnym miejscu? Tego nie wiemy. Ale szczęście w nieszczęściu, że ktoś maleńką Lili w całym tym smutku wypatrzył i przywrócił na właściwe tory bieg życia naszej kruszynki. I był to ratunek dosłownie w ostatniej chwili – śmiertelnie groźny dla kociąt herpeswirus zdążył odebrać jej jedno z oczek, wkrótce zapewne odebrałby też Lili kruche życie.

Kiedy do nas dotarła, dla prawego oczka było już za późno – mogliśmy je tylko usunąć, by ulżyć jej w cierpieniu. Lili dzielnie walczyła, by dojść do siebie po operacji i zachować wzrok w drugim oczku. I udało się!

Dziś smutną pamiątką po dawnym bólu jest tylko niewielka mgiełka, która jednak w niczym Lili nie przeszkadza. W ogóle Lili zdaje się nie pamiętać o dawnych smutkach, zostawiła je daleko za sobą. Jest radosnym kocim dzieckiem, pełnym energii, zachęcającym wszystkich do gonitwy i zabawy, wszędzie jej pełno. Nie wierzy, że ktoś kiedyś mógł życzyć jej źle – dzięki troskliwej opiece naszego domu tymczasowego kocha ludzi, nieustająco domaga się głaskania, sypia wtulona w człowieka w łóżku albo na kolankach.

Mimo że je za kilka kociąt, pozostaje krucha i drobniutka, prawdopodobnie na bieżąco potrafi wybiegać wszystkie zjadane kalorie. Może i jest przez to kruchutka fizycznie, ale osobowościowo to prawdziwa siłaczka! Nie bez powodu nazywa się jak kwiat, który jest symbolem odnowy, odradzania się na nowo. A najchętniej w ramionach swojego kochającego człowieka! Dlatego właśnie szukamy dla Lili pięknego, pachnącego miłością domu, w którym będzie mogła dalej rozkwitać!

Kruszynka urodziła się w czerwcu 2023 r., teraz jest już w pełni zdrowym, silnym kocim dzieckiem. Testy FIV/FeLV ma ujemne, jest zaszczepiona i zachipowana. By już nigdy nie spotkało jej nic złego, szukamy dla niej domu „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem.

Zaproś bez wahania maleńką Lili do swego mieszkania i przekonaj się, jak ten piękny kwiat odmieni Twój świat!

*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.

512 933 291

japaczesercem.adopcje@gmail.com

Script logo