Panko

Panko rymuje się ze spanko

Kotka Panko najbardziej lubi sobie leżeć, najlepiej na człowieku, który też sobie leży. Wspólne spanko to jest to!

Panko mieszkała na cmentarzu. Nie wiemy, skąd się tam wzięła. Czyżby przybyła tam za opiekunem, który ją opuścił na zawsze? Bo to dosyć dziwne miejsce dla kota.

Była w fatalnym stanie: miała chore oko, była wychudzona, brudna i w ciąży. Niewiele brakowało, a sama położyłaby się na wieczne spanko.

Na szczęście zauważyła ją tam pani, która zaczęła ją dokarmiać. Gdy Panko jej zaufała, pani zabrała ją do weterynarza na kastrację aborcyjna, aby kicia nie rodziła kolejnych kociąt z góry skazanych na choroby i cierpienia.

Ponieważ Panko miała chore oko, trafiła do nas – fundacji Ja Pacze Sercem.

Teraz Panko jest zdrowa, “odrestaurowana” i gotowa, by znaleźć człowieka na zawsze.

Urodziła się w roku 2019, jest zaszczepiona, wysterylizowana, test FIV pozytywny, test FeLV ujemny.

Jest spokojna i nieśmiała. Potrzebuje bardzo bliskości człowieka, lubi się przytulać, boi się tylko, gdy bierze się ją znienacka na ręce. Do innych kotów ma stosunek odwrotny - nie przepada za nimi. W domu tymczasowym zaprzyjaźniła się tylko z jednym, równie spokojnym kotem, co ona.

Panko poszukuje domu “niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami i balkonem.

Chętnie będzie kocią jedynaczką, aby mieć wyłączność na czułości ze swoim opiekunem.

Podaruj dom Panko i nastaw się na długie i szczęśliwe wspólne spanko!

*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.

500 383 928

japaczesercem@gmail.com

Script logo