Rubikon

O kocie, który przekroczył Rubikon strachu

Rubikonowi strach towarzyszył, odkąd tylko pojawił się na świecie. Kiedy był zaledwie małą, bezbronną rudą kuleczką, już doświadczył wszystkiego, co najgorsze – bezdomności, głodu i chorób. Znaleziono go w stadzie, w którym wszystkie koty były niedożywione i bardzo chore. Nie dawano mu większych szans na przeżycie silnej infekcji wirusowej. Ciężko sobie wyobrazić, jak taki maluszek musi się bać, kiedy tak strasznie bolą go zaatakowane przez chorobę oczka i z każdą chwilą oddycha mu się coraz trudniej. Ale właśnie wtedy kocurek po raz pierwszy odważnie przekroczył Rubikon strachu. Z determinacją walczył o życie i wygrał tę walkę! Niestety zostały po niej rany i blizny. Zabliźnienia (i lekki, uroczy zezik) na oczkach pozostaną już na zawsze, ale one w niczym Rubikonkowi nie przeszkadzają.

Trudniejsze okazały się rany psychiczne. Ciężkie leczenie i traumy z wczesnego dzieciństwa sprawiły, że Rubikon stał się kotem nieufnym. Trudno mu się dziwić – świat nie traktował go najlepiej, więc kiedy w końcu zamieszkał w naszym domu tymczasowym otoczony ciepłem, troską i miłością, stał się podejrzliwy. Bo jak to możliwe, że jest ciepło, nic nie boli, miseczka jest ciągle pełna, a człowiek nie chce zrobić mu nic złego? To musiała być pułapka.

Rubik odnalazł się w stadzie w kocim przedszkolu, z czasem coraz chętniej korzystał z przedszkolnych atrakcji, a szczególnie upodobał sobie plac zabaw pod sufitem. Nadal jednak wpadał w panikę, gdy tylko człowiek pojawiał się w zasięgu jego wzroku. Ludzi obserwował cały nastroszony ze strachu, przyciśnięty do podłoża, jakby chciał zniknąć. Jego tymczasowi Opiekunowie musieli włożyć dużo wysiłku w pracę behawioralną z kocurkiem. Rubikonek był nagradzany za każdy akt odwagi. Sam decydował, kiedy czuje się na siłach, by zrobić kolejny krok. Trochę to trwało, ale bardzo powoli, stopniowo Opiekunom udało się zbliżyć do niego dzięki wspólnym zabawom, treningom i pochwałom. Nieśmiały Rubik do dziś bywa niekiedy troszkę czujny i nieufny, ale zrobił niesamowite postępy! Kolejny raz przekroczył swój Rubikon strachu! Kości zostały rzucone i teraz Rubik jest miłośnikiem pieszczot.

Dziś już sam chętnie przychodzi do swoich Opiekunów na mizianie, daje buziaczki i domaga się głaskania. Stał się też gadułą, ma dużo pytań i chętnie komentuje bieżące wydarzenia. Uwielbia bawić się matą węchową, zabawkami-łamigłówkami, w których nagrodą są smaczki oraz polować na puszyste obiekty na wędce. Ponieważ jest delikatną, wrażliwą osobą, szuka ciepłej i wyrozumiałej opieki. A za miłość Rubik potrafi się odwdzięczyć nieskończenie wdzięcznym i rozczulającym spojrzeniem! Kocurek jest zdrowy, wreszcie szczęśliwy, w pełni gotowy, by szukać kochającego domu.

Rubik urodził się w maju 2023 r. Jest zaszczepiony, wykastrowany i zaczipowany. Testy FIV/FeLV ma ujemne. Aby już nigdy nie musiał doświadczyć strachu, szukamy dla niego domu „niewychodzącego” z zabezpieczonymi oknami i balkonem. A przede wszystkim takiego, w którym będzie mógł dalej pięknie rozkwitać!

*Miłość do ślepaczków nie zna granic, dlatego prowadzimy adopcje w całej Polsce i za granicą.

500 383 928

japaczesercem@gmail.com

Script logo